Szanowni Państwo!
8 lat temu po niechlubnym dwuletnim bałaganie zorganizowanym przez PiS głosowałem na Was licząc, że wprowadzicie zapowiadane sensowne i słuszne zmiany w kraju. Niestety, zapatrzeni w siebie, w wewnętrzne rozgrywki partyjne i bojący się swojego koalicjanta nie tylko nie zrobiliście tego co trzeba ale popsuliście wiele istniejących, dobrych rozwiązań wyłącznie w imię partykularnych, partyjnych interesów. Lista Waszych zaniechań jest zbyt długa aby ją cytować, kto chce niech zajrzy do Waszego programu z 2007 roku.
Cztery lata później, w 2011, nie miałem złudzeń, że Wasze działania będą inne i nie dostaliście mojego głosu (dla jasności PiS też nie).
Druga kadencja Waszych rządów była jeszcze gorsza. Polityka “ciepłej wody w kranie” spowodowała całkowitą utratę zaufania społecznego do Was, czego dowodem są wyniki tegorocznych wyborów. Pokazywaliście wyborcom środkowy palec, to teraz wyborcy pokazali go Wam.
Szkoda tylko, że skutkiem Waszych zaniechań jest objęcie rządów przez nacjonalistów, chorych na władzę.
Nie poprę Was już nigdy również dlatego, że przez dwa lata zwodziliście bezczelnie Górnoślązaków w sprawie zmiany ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych i językach regionalnych, odkładając ad calendas graecas projekt obywatelski podpisany przez ponad 140 tysięcy obywateli. Podrzuciliście go, jak kukułcze jajo, zwycięskiej ekipie PiSu, mając absolutną pewność, że projekt zostanie przez nich uwalony.
Hańba Wam za to!
To również Wy, Wasz rząd, a w ślad za nim prokuratury i sądy odmówiły nam prawa do samoorganizowania się w szczytnych celach w ramach Stowarzyszenia Osób Narodowości Śląskiej. Wbrew logice i prawu, wbrew opiniom znawców tematu, wreszcie wbrew zwyczajom międzynarodowym. Można się spodziewać, że Wasi następcy tylko “twórczo” rozwiną Wasze dokonania w tym obszarze. Widać to zresztą po lekturze tzw. projektu opinii nowego rządu na temat tego projektu.
Mając to na uwadze proszę Was – nie pchajcie się na czoło manifestacji Komitetu Obrony Demokracji, bo to Wy rozłożyliście czerwony dywan, po którym pan prezes ze swoją świtą wkroczyli do władzy. Dzisiaj ja i wielu moich rodaków w wielu miastach protestowaliśmy przeciwko zawłaszczaniu państwa przez kolejną ekipę rządzącą. Wy stwarzaliście chociaż pozory – oni bez skrupułów zdobywają po nocach kolejne obszary państwa kierując się pragnieniem zemsty, pogardą i mściwością, interes społeczeństwa mając w *****.
Dlatego ogromną radość poczułem obserwując dziś pogodnych ludzi – tych starych, niepełnosprawnych, tych w sile wieku i tych młodych, tych samotnych, w parach i grupach. Wszyscy dawaliśmy razem wyraz naszej troski o państwo, o jego podstawy istnienia, o PRAWO i KONSTYTUCJĘ.
Nikt nas nie zmuszał abyśmy się zebrali razem, nikt nie zwoził nas autokarami, nie kazał nam przyjść ani za to nie płacił. Przyszliśmy bo tak trzeba, bo tak nakazuje przyzwoitość.
Nawet nie próbujcie teraz lać krokodylich łez! Za późno!
Na koniec tylko jedno zdanie: Spieprzyliście całkowicie dobre pomysły na organizację państwa i społeczeństwa. Życzę Wam więc dużo zdrowia, bo obawiam się, że każde wspomnienie mininych 8 lat może wywołać u Was zgagę, a niektórzy z Was będą z obrzydzeniem oglądać swoje odbicia w lustrze.
Wesołych Świąt, Panie i Panowie!