Szeptem
Szeptem jednym, cichym
Krzyczę do ciebie
Jednym spojrzeniem błagam
I otwieram ramiona
Na twoje powitanie
Jednym gestem
Wzruszeniem ramion
Skrzywieniem ust
Odrzucasz mnie
Bez jednego słowa
Odwracasz głowę
I odchodzisz donikąd
Wpatrzony w twój cień
I ślady na trawie
Jednym cichutkim szeptem
Proszę – Kocham cię, wróć.
Piękny wiersz i zawsze aktualny temat….miłość, przyjaźń, odejście, tęsknota za ukochaną osobą, której już nie ma obok ciebie….
Dzięki Marylko za dobre słowo. Znaczy, że z moją fantazją i wyobraźnią nie jest źle 😉
Jak trudno pogodzić się z odejściem drugiej osoby. Wszystko w nas wtedy krzyczy z bólu.
Tak, masz rację. Nikomu tego nie życzę.