
Anioł
Spotkałem dawno temu Anioła
łagodnie się obok mnie przewinął
i wypiliśmy po lampce wina
zaś kiedy indziej na wspólny spacer
z uśmiechem dał się Anioł namówić
Wczoraj gdy zasypiałem, ów Anioł
swoim skrzydłem musnął delikatnie
me czoło i pocałował czule
ot tak, na dobranoc.
Gdy rano uważnie się przyjrzałem
zdumiony spostrzegłem, że ma Twą twarz
że Jego skrzydła to Twoje dłonie
że nie On podawał mi herbatę
że… nie było żadnego Anioła
że to po prostu… Ty!
Marzec 2019 r.
Zdjęcie pochodzi z darmowego portalu www.pixabay.com
Janusz, Twój wiersz jak zawsze jest niezwykle piękny i wzruszający <3
Dziękuję Felicjo. <3
Jak zwykle piękny i delikatny, bo tak nazywam większość Twoich wierszy, Januszu…
Dziękuję.