
Mijający rok 2020 był dla mnie niezwykły. Pracowity, bogaty w wydarzenia, takie zwyczajne, rzec można przewidywalne, ale i te niezwykłe. O większości z nich starałem się coś napisać na moim blogu. Ci z Was, którzy tu zaglądają, wiedzą, co nawywijałem, tym, którzy są tu nowymi gośćmi, pokrótce opowiem.
W ostatnich dniach stycznia pokazała się w księgarniach moja druga już powieść Droga 88. Do dzisiaj zebrała ponad 30 recenzji na kilku portalach, głównie na Lubimy Czytać, ze średnią oceną 7,7/10.
W lutym, praktycznie tuż przed wybuchem pandemii, dostąpiłem zaszczytu promowania tej powieści w szacownych progach Biblioteki Śląskiej. Relację z tamtego spotkania znajdziecie tutaj.
W marcu miała miejsce premiera filmu Sala samobójców –Hejter. Jakże aktualny, wstrząsający film, będący w zasadzie lustrem aktualnej sytuacji politycznej w Polsce. Moje refleksje po jego obejrzeniu są tutaj.
W marcu-kwietniu jak bomba wybuchł problem braku maseczek ochronnych dla wszystkich służb, personelu i indywidualnych osób. Dzięki inicjatywie Elżbiety Żurek w moim mieście powstała grupa wolontariuszy, którzy w trakcie całej akcji uszyli i rozdystrybuowali nieodpłatnie około 20 tysięcy maseczek. Miałem zaszczyt być jednym z tych, którzy je szyli. W tę akcję zaangażowanych było wiele osób: jedni szyli, inni rozwozili materiał do krojenia i szycia oraz gotowe maseczki do potrzebujących instytucji, inni ofiarowali materiał, nici, serwis. To była wspaniała akcja.
W maju zacząłem przygotowania do wydania kolejnego, trzeciego już tomiku poezji, któremu nadałem tytuł Pamiętam cię jutro. Przeprowadzona akcja maili, które wysłałem do wydawnictw, zakończyła się klapą. Nie miałem ochoty pakować się kolejny raz w vanity, a żadne wydawnictwo nie kwapiło się wydania wierszy na swój koszt. Postanowiłem wydać swój zbiór wierszy samodzielnie. Zdarzyło się wtedy kilka cudów: moje wiersze zostały ozdobione przez Roussanę Alex-Nowakowską pięknymi ilustracjami, okładkę zaprojektował Leonard Jaszczuk, a redakcję wykonała Justyna Karolak.
W czerwcu po kolejnej akcji ofertowej wybrałem drukarnię. Bardzo staranny skład, druk i oprawa dopełniły całości i 8 lipca odbyła się skromna premiera. Ten tomik poezji jest do nabycia albo na Allegro, albo bezpośrednio u mnie. Doczekał się już kilku recenzji, o których wspominam na moim blogu.
W wrześniu, korzystając z chwilowej ulgi w ograniczeniach związanych z pandemią, miałem okazję spotkać się z czytelnikami w przepięknych Ogrodach Geyera w Łodzi.
W październiku na rynek księgarski trafiła moja trzecia z kolei powieść Zapomniany pamiętnik. Na portalu Lubimy Czytać jest już prawie 40 opinii i recenzji tej powieści, ze średnią oceną 8,4/10.
Przez cały miniony już prawie rok pisałem wiersze, które od czasu do czasu publikowałem na blogu. Wziąłem udział w warsztatach literackich (Roczny kurs pisarza, a jesienią Kurs pisania opowiadań) organizowanych przez Justynę Karolak i Wojciecha Elszyna, kończę też powoli pisanie kolejnej powieści obyczajowej.
Jak część z czytelników mojego bloga zapewne wie, redaguję również teksty literackie na zlecenie wydawnictw i osób prywatnych. W tym roku zredagowałem w sumie 13 powieści.
Z czystym sumieniem mogę więc powiedzieć, że rok 2020 był u mnie bardzo pracowity. Oby sił, weny i cierpliwości wystarczyło mi na następne lata, czego sobie i Wam serdecznie życzę.
PS. Ja się zaszczepię, kiedy to tylko będzie możliwe.
Wykorzystałem darmowy obrazek Gerda Altmanna z portalu Pixabay.
Owocny rok, obfitujący w piękne wydarzenia! Oby i kolejny był równie lub jeszcze bardziej udany 🙂 Wszelkiego dobra, Januszu!
Dziękuję Kasiu serdecznie! Tobie również życzę spełnienia wszystkich marzeń i planów!