Wiersz pochodzi z mojego tomiku wydanego w grudniu 2016 r.
– Blog literacko-polityczny –
Zdawało mi się
jakby byli zamknięci
w swej przezroczystej kuli
takiej z innego świata
Stali wtuleni w siebie
On szeptał jej do ucha
pewnie coś miłego
Ona zapatrzona
Oddawała uśmiech
i czuły uścisk dłoni
On całował ukradkiem
myśląc, że nikt nie widzi
Speszona odwróciła głowę
zobaczyłem jej oczy
niewidzące, zakochane
szkoda, że nie we mnie
W pełnym autobusie
mało kto dostrzegł
rozkwitającą właśnie
młodą, niewinną miłość.
Wiersz pochodzi z mojego tomiku wydanego w grudniu 2016 r.