
Miło jest w niewielkim gronie, niekoniecznie znajomych osób porozmawiać o losach ludzi, którzy żyli i żyją na Śląsku, poznać ich historię. Taka okazja zdarzyła się w środę, 12 października na kolejnym spotkaniu w bibliotece w Rudzie Śląskiej. Gościem tego spotkania była pani Gabriela Anna Kańtor, autorka książki Koronki z płatków śniegu. Forma narracji równie piękna jak tytuł.
Dowiedzieliśmy się, że asumptem do napisania tej książki były złe słowa o Ślązakach jako „ukrytej opcji niemieckiej”. Właśnie na przykładzie losów swojej rodziny autorka pokazała jak wyglądało życie na tych kresach. To Ślązacy przyjęli uciekiniera ze wschodnich granic Polski po powstaniu styczniowym i pomogli poczuć mu się bezpiecznie. Tutaj na Śląsku „zapuścił korzenie”, założył rodzinę, która już czerpała tak z podolskich jak ze śląskich tradycji. W sposób oczywisty kolejne pokolenia używały śląskiego jako języka domowego i były za to sekowane przez wielkich napływowych „patriotów”, którzy nie rozumieli, ale też nie chcieli zrozumieć specyfiki życia na Śląsku podczas kolejnych zmian władzy. W każdej sytuacji to Ślązacy byli u siebie i trwali, a przybysze byli tylko przybyszami. To właśnie powstańcy śląscy z tej rodziny zostali potraktowani obraźliwie przez tzw. Prawdziwych Polaków, władze II Rzeczypospolitej a potem PRL-u. Bicie w szkole za używanie języka śląskiego, którego przybysze nie odróżniali od niemieckiego, a jest przecież różny tak, jak różny jest od polskiego i wcale przez to nie gorszy. Gorycz odrzucenia poczuli ludzie, którzy tracili zdrowie i bliskich, walcząc po stronie polskiej w 1920 roku i później. To wszystko w bezpretensjonalny sposób opisała autorka w swojej książce i potwierdziła podczas spotkania, że podstawowe fakty są takie, jakimi je zapamiętała z dzieciństwa i ile udało jej się jeszcze usłyszeć od wujków, ciotek, babć. Od tego pokolenia, które już odeszło lub odchodzi. W bezpośrednim kontakcie z autorką czułam, że ten jej ciepły, rodzinny świat istniał i istnieje mimo różnych zawirowań i trudnych chwil. To właśnie jest największą wartością wyniesioną ze spotkania.
Z niecierpliwością czekam na drugie, poszerzone wydanie książki, które ukaże się w styczniu 2017 r. Zachęcam do przeczytania. Człowiek choć przez chwilę staje się lepszy.
Relacja ze spotkania tym razem autorstwa jednej z osób uczestniczących. Dziękuję!
Kolejne spotkanie odbędzie się w dniu 9 listopada, tym razem o godz. 17:00. Naszym gościem będzie pan Daniel Korbel. Temat spotkania „Zajęcie Zaolzia w 1938 roku i stosunki polsko-czeskie przed II Wojną Światową”.