
Kończy się kolejny rok. Jaki był dla mnie? Bardziej dobry niż zły.
Dobry, bo w tym roku zredagowałem 11 książek (powieści, prace dyplomowe i naukowe). Skompletowałem kolejny zbiór wierszy i napisałem kilkanaście opowiadań w różnej konwencji. Moja debiutancka powieść Mój drugi brzeg ukazała się w sprzedaży również jako audiobook i e-book, a Zapomniany pamiętnik jako e-book. Skończyłem pisać i wysłałem do wybranych wydawnictw moją czwartą powieść obyczajową Szklany sufit, a pod koniec grudnia skończyłem kolejną, która opowiada o dalszych losach bohaterów Drogi 88. Był to dobry rok również dlatego, że nie miałem kłopotów ze zdrowiem. Jeśli nastąpi pomyślna koniunkcja gwiazd, to w roku 2022 chciałbym po kolei wydać te moje nowe książki, no i w dalszym ciągu pisać i redagować, czyli robić to, co uwielbiam. Mam nadzieję, że zdrowie i Opatrzność mi na to pozwolą. Poza tym poznałem wielu fantastycznych ludzi, pasjonatów, pisarzy i poetów, którzy połączyli swoje siły, talenty i zapał w grupie samowydawcy.pl
Dlaczego ten rok był trochę zły? Miałem nadzieję, że szybciej doczekam się pozytywnych odpowiedzi od wydawnictw i Szklany sufit ukaże się jeszcze w tym roku. Cóż, nie wyszło.
Wykorzystałem darmowy obraz z portalu pixabay.com autorstwa Tumisu